Playlisty Spotify i innych serwisów - jak działają i co robić, żeby na nie trafić ze swoją muzyką?
W poniższym artykule postaramy się wyjaśnić, o co tak naprawdę w tym wszystkim chodzi oraz to jak trafić na playlisty ze swoją muzyką. Obecność na playlistach jest zagadnieniem, które powinno być niezmiernie ważne dla muzyków i stanowić pewne rozwiązanie. Już tłumaczymy dlaczego - w teorii oraz z wykorzystaniem konkretnego Case Study.
Playlisty na streamingach - jak działają i co robić, żeby na nie trafić ze swoją muzyką?
Temat playlist na platformach stremingowych, takich jak Spotify czy Tidal, może wydawać się oczywistym - bo gdzie tu większa filozofia? Utwory grupowane są w pewne zestawy na podstawie ich wspólnych cech (np. gatunku muzycznego czy daty premiery) i jest ich całe mnóstwo, na każdą okazję - do biegania, do nauki, na święta Bożego Narodzenia, poranek czy wieczór. Jednak zagłębiając się w temat, zwłaszcza z perspektywy muzyka wydającego swoje utwory, i w to jak rzeczywiście playlisty powstają i funkcjonują, można dojść do wniosku: “Playlisty w Spotify czy Tidal? To skomplikowane”.
W poniższym artykule postaramy się wyjaśnić, o co tak naprawdę w tym wszystkim chodzi oraz to jak trafić na playlisty ze swoją muzyką? A jest to pytanie, które może być szczególnie uzasadnione w okresie podsumowań związanych np. z Spotify Wrapped, kiedy muzycy mogą przeanalizować swój poprzedni rok i zastanowić się nad tym, jak dotrzeć do większego grona odbiorców. I rzeczywiście, obecność na playlistach jest zagadnieniem, które powinno być niezmiernie ważne dla muzyków i stanowić pewne rozwiązanie. Już tłumaczymy dlaczego - w teorii oraz z wykorzystaniem konkretnego Case Study.
Dlaczego warto odnotować swoją obecność na playlistach?
O sile streamingów chyba nie trzeba już nikogo przekonywać. Fizyczne wydania muzyki z roku na rok tracą na znaczeniu, w przeciwieństwie właśnie do platform streamingowych. Według Global Music Report 2023 sporządzonego przez Międzynarodową Federację Przemysłu Fonograficznego (IFPI) zyski platform streamingowych w 2022 roku wzrosły o 11,5%. Cały przebieg zmian (w tym przypadku w kontekście osiąganych zysków) jakie zachodzą na przestrzeni lat na rynku muzycznym, można zaobserwować na poniższym diagramie.
Źródło: International Federation of the Phonographic Industry, Global Music Report 2023, dostęp: 19.11.2023 r.
Najprościej rzecz ujmując, streamingi mają duże znaczenie, a playlisty są ich istotną częścią.
Na stronie Spotify można znaleźć hasło: “Playlisty to miejsce, w którym miliony fanów dokonują miliardów muzycznych odkryć” i faktycznie trudno się z tym nie zgodzić. Dzięki temu, że jakiś utwór znajduje się na playlistach na platformach streamingowych, użytkownicy z całego świata mają łatwiejszy dostęp i możliwość poznania danego artysty. Jest to sposób na powiększanie swojego grona odbiorców. Co się się z tym wiąże? Poza tym, że artysta może czerpać satysfakcję z faktu, że jego utwór znajduje się obok innych, często bardzo znanych piosenek oraz oprócz tego, że po prostu może być dumny ze swojej pracy przynoszącej uznanie ludzi, to nie ma co ukrywać, że większe zasięgi będą prowadzić również do większej rozpoznawalności oraz większych zysków dla twórcy. Dodatkowo, jeśli wykonawca stara się o to, żeby jego muzyka była również rozgrywana na antenach stacji radiowych, ta obecność na playlistach może okazać się kluczowa. Część dziennikarzy poszukując muzycznych nowości, bazuje właśnie na utworach obecnych na playlistach.
Przejdźmy więc do szczegółów - jak playlisty powstają, jaka jest ich specyfika i jak znaleźć tam miejsce dla siebie?
Odmiana słowa PLAYLISTA przez wszystkie przypadki, czyli na jakie rodzaje playlist można przypadkiem natrafić…
Sprawa z playlistami zaczyna się komplikować już na samym początku - wyróżnić można bowiem nie jeden, a aż cztery rodzaje playlist dostępnych na streamingach. Każdy z typów działa trochę w inny sposób. Playlisty dzielą się na: edytorialowe, algorytmiczne, osobiste oraz algotorialne (semialgorytmiczne). Co kryje się za tymi nazwami i czym różnią się od siebie nawzajem?
Playlisty edytorialowe tworzone są przez konkretne osoby fizyczne - przez edytorów. Kilka osób, oddelegowanych do tego przez platformę, regularnie sprawdza pojawiające się utwory i dodaje (lub nie) do zbioru innych. W Polsce artyści są “pod okiem” edytorów działających na obszar Europy Środkowo-Wschodniej. Warto pamiętać, że nie ma opcji na "dogadanie się" z edytorem, nie ma “magicznego guzika”, który sprawi, że na pewno pojawisz się na playliście. Żadna osoba nie zapewni miejsca na playliście. Trzeba liczyć na swoją muzykę, przygotować i zaprezentować dobry plan marketingowy serwisom (lub swojemu dystrybutorowi, który przekaże go dalej) i mieć odrobinę szczęścia (albo dobry timing!).
Playlisty algorytmiczne tworzone są w sposób automatyczny - nie zarządza nimi człowiek, a algorytm.. Algorytmy same znajdują dane utwory np. na podstawie statystyk dotyczących artysty oraz tego jak dużym zainteresowaniem cieszy się u słuchaczy. W ten sposób automatycznie powstają ogólne playlisty grupujące utwory, posiadające jakiś wspólny element, ale także playlisty stanowiące bardziej zróżnicowane grono piosenek (np. Daily Mix) czy będące spersonalizowane, i tym samym niepowtarzalne, dla konkretnego użytkownika na podstawie jego upodobań muzycznych (np. Radar Premier, Radio czy playlista powstająca w ramach Spotify Wrapped).
Playlisty osobiste mogą być tworzone przez każdą osobę na świecie, a dokładnie przez każdego użytkownika platformy streamingowej (Ty również możesz mieć swoją!). Część tych playlist pozostaje jedynie w zasięgu osoby, która je stworzyła lub w gronie jej znajomych. Druga część może jednak zdobywać setki czy tysiące obserwatorów. Jest to również ważny typ playlist, umożliwiający dotarcie do nowych odbiorców i sprawiający także, że algorytmy mogą zainteresować się utworem. Dostępne są narzędzia, takie jak: https://playlistradar.com/ czy Submithub pozwalające za odpowiednią opłatą zaprezentować swoją muzykę właścicielowi playlisty, który potem decyduje czy chce dodać utwór czy nie. Na stronie Spotify możemy przeczytać, że płacenie za miejsca na playlistach jest nielegalne, więc nawet w przypadku podanych wyżej platform, właściciel playlisty ma prawo nie dodać utworu.
Przy okazji playlist osobistych, można wskazać również playlisty udostępnianie przez zweryfikowanych wykonawców. Jest to sposób na odkrycie ich inspiracji i muzycznych poleceń.
Playlisty algotorialne (semialgorytmiczne) są połączeniem playlist edytorialowych oraz algorytmicznych. Podstawa playlisty tworzona jest w sposób automatyczny - przez algorytmy. Dopiero dopełnienie brakującymi utworami leży w gestii edytorów. Jest to więc playlista tworzona przez algorytmy oraz przez fizyczną osobę.
Na platformach łatwo odróżnić, która z playlist jest osobową - autor playlisty jest po prostu przy niej wskazany. Playlisty edytorialowe podpisane są "Przygotowane przez Spotify", natomiast playlisty algorytmiczne i semialgorytmiczne odróżniamy po podpisie "Przygotowane dla ...".
Z teorii do działania, czyli co zrobić, żeby dostać się na playlisty?
Trudno jest wskazać strategię, która w 100% zapewni sukces i tym samym miejsce na playliście. Można jednak wypunktować działania, które zdecydowanie zwiększą prawdopodobieństwo powodzenia.
Generalnie rzecz ujmując, należy zwrócić uwagę na:
- Przygotowanie planu wydawniczego i zaplanowanie premiery odpowiednio wcześniej,
- Sposób dystrybucji muzyki (czyli “wrzucenia” muzyki do internetu), działania promocyjne przed oraz po premierze utworu/albumu (mianem premiery określa się moment, kiedy muzyka jest już dostępna na platformach dla wszystkich słuchaczy),
- Wykorzystanie narzędzi oferowanych przez streamingi,
- Obecność artysty w mediach społecznościowych.
A trochę bardziej szczegółowo:
1. Można nie liczyć godzin i lat, ale dni przed premierą się powinno…. czyli czas.
Przy dostawie muzyki na platformy streamingowe, czas odgrywa bardzo ważną rolę. Dodanie utworu dzień przed premierą uniemożliwia edytorom zaznajomienie się z nim. Minimalnym czasem, który powinno się przestrzegać, jest wrzucenie muzyki do dystrybucji ok. 7 dni przed premierą. Bardziej korzystną i optymalną wersją będzie czas ok. 3 tygodni przed premierą. Dodatkowo, czym więcej piosenek jest dodawanych w ramach jednej dostawy (np. cała płyta, a nie tylko pojedynczy singiel), czas powinien być odpowiednio dłuższy.
2. Samodzielnie lub z pomocą specjalisty, czyli sposób dystrybucji cyfrowej.
Znaczenie może mieć również sposób dostawy utworów na streamingi. Do wyboru są dwie opcje - skorzystanie z dostępnych w internecie portali dystrybucyjnych (np. CdBaby, TuneCore, RouteNote czy DistroKid, a w Polsce Mugo lub emuze) lub nawiązanie współpracy z firmą świadczącą usługi dystrybucyjne w Polsce (np. Inharmony Digital, Agora, Independent Digital, E-muzyka). Każda z opcji ma swoje zalety oraz wady.
W przypadku automatów internetowych zachęcające może być mało zobowiązujące "przeklikanie co potrzeba" na stronie i brak konieczności kontaktowania się ze specjalistą. Należy jednak mieć na uwadze, że taki sposób dostawy również wiąże się z "odhaczeniem" wymaganych pól, co jest tożsame z udzielaniem różnych zgód i akceptacją warunków oraz kosztami wynikającymi z udostępniania muzyki. Z drugiej strony ten brak możliwości kontaktu z realnym człowiekiem, staje się także mniej atrakcyjną częścią takiej dystrybucji, ze względu na to, że nie ma opcji przedyskutowania z kimś swoich wątpliwości i sprawnego uzyskania odpowiedzi na wszelkie pojawiające się pytania. W tym przypadku dobrze jest samemu posiadać sporą wiedzę o tym czego i jak dopilnować, żeby trafić do szerszego grona odbiorców (sprawdź nasz kurs o dystrybucji muzyki, który pomoże Ci się przygotować do wydawania swojej muzyki).
Muzyk często nie zdaje sobie sprawy, jak wymagającym i czasochłonnym procesem jest dystrybucja oraz promocja swojej muzyki. Skorzystanie z usług dystrybutora cyfrowego jako fizycznej osoby, wiąże się z bardziej kompleksową pomocą przy “wrzuceniu” muzyki do internetu, ale także pomocą z takimi zagadnieniami jak promocja utworów przed premierą oraz po premierze. Jest to współpraca, która w znaczący sposób odciąża artystę z formalności oraz daje dostęp do dobrych praktyk, które trzeba lub wypada zrealizować, publikując muzykę.
Przykładowo, wrzucając muzykę przez automaty, wykonawca może nie wiedzieć, że powinien zaplanować dostawę sporo wcześniej przed premierą, o czym była mowa we wcześniejszym podpunkcie, a dystrybutor będący osobą fizyczną, z pewnością dopilnuje takich kwestii. Jest to człowiek, który wie w jaki sposób można starać się o miejsca na playlistach, chociaż oczywiście niczego nie jest w stanie zagwarantować. Zrozumiałą sprawą może być także obawa przed podpisywaniem umów z firmą świadczącą usługi dystrybucyjne, głównie przez pojawiające się w opinii publicznej głosy, że tego typu firmy dbają tylko o swoje interesy, a nie zarobki muzyka. Należy jednak pamiętać, że dystrybutor nie jest tożsamy z wytwórnią muzyczną, podpisywany jest inny rodzaj umowy, który można wcześniej przedyskutować i dogłębnie przeanalizować.
Można również zaznaczyć, iż platform streamingowych jest więcej niż najpopularniejsze Spotify, Tidal czy Apple Music. Każdy automat i dystrybutor oferuje inną pulę miejsc, z którymi współpracuje - warto o to dopytać. Świat streamingu jest dość płynny
Sposób dostawy oraz związane z tym kwestie np. promocyjne, będą miały znaczenie w kontekście wszystkich rodzajów playlist. To całość działań, które mogą doprowadzić do zainteresowania się utworem przez edytorów, algorytmy i słuchaczy. Główna różnica polega na tym, czy jest się samemu świadomym, co i jak można zrobić oraz czy chce się samemu nad tym pracować, czy jednak poprosić o pomoc specjalistę.
3. Jak promować muzykę - o co trzeba zadbać, co dopilnować, a co powierzyć innym?
Niestety idealna wizja skupienia się tylko na tworzeniu muzyki i nadzieja na to, że ludzie sami ją odkryją, bo “jest dobra”, szybko (zazwyczaj) jest weryfikowana przez rzeczywistość. We współczesnym świecie, w którym codziennie wydawane są setki tysięcy utworów, nie jest łatwo dotrzeć do odbiorców.
Obecność w social mediach jest nieunikniona. Dobrze jest rozwijać swoje konta na portalach takich jak Instagram, Facebook, YouTube czy Tiktok. Właściwą praktyką jest uświadamianie swoich obserwatorów o tym, że ich klikanie subskrypcji/obserwacji/polubień/udostępnień jest wsparciem, które mogą udzielać swoim ulubionym artystom i jedna z niewielu rzeczy, która … nic ich nie kosztuje. Zasięgi na różnych portalach mogą być brane pod uwagę przez edytorów. Dodatkowo, jeśli słuchacze będą polecać sobie nawzajem dany utwór, to algorytmy mogą zauważyć, że podoba się on coraz większej grupie słuchaczy i proponować go kolejnym osobom. Związany jest też z tym tzw. link presave, czyli link, który muzyk jest w stanie wygenerować przed premierą utworów, i który pozwala na zapisanie się odbiorcom na premierę. W ten sposób w momencie kiedy piosenka/album zostaną opublikowane w Spotify czy Deezer, pojawią się one również w bibliotece na streamingach słuchacza. Co więcej, niektóre linki dają możliwość wysłania do słuchacza maila z informacją o premierze albo automatycznego dołączenia do grona obserwatorów wykonawcy. Są to kroki, które mogą spowodować ruch przy danym utworze już w chwili jego pojawienia się na streamingach, a tym samym przyciągnąć do siebie algorytmy. Link presave jest w stanie wygenerować dystrybutor lub artysta w sposób niezależny przez portale takie jak: feature.fm, presave.io, linkfire, linktree. Różnica będzie polegać na opcjach wynikających z zapisania się na premierę.
4. Nie zostawiając muzyki na pastwę losu, czyli wykorzystanie narzędzi dostępnych na platformach streamingowych.
Znając narzędzia dostępne na platformach streamingowych, można dołożyć starań, by zwiększyć szanse na przekonanie do swojej muzyki zarówno algorytmy, jak i edytorów muzycznych czy słuchaczy. Firmy świadczące usługi dystrybucyjne wprowadzają u swoich klientów wykorzystanie takich opcji jak m.in. Discovery Mode, przygotowanie Canvasów czy pitching.
Discovery Mode jest funkcją, dzięki której możliwe jest ustawienie szczególnej uwagi na danym utworze/albumie, tak aby trafić do nowego grona odbiorców. W ten sposób artyści są w stanie umieścić informację, że dany utwór jest dla niego priorytetowym, co będą brały pod uwagę algorytmy tworzące playlisty i podpowiadające odbiorcom różne piosenki. Jednak i w tym przypadku potrzebne jest zainteresowanie słuchaczy, bez którego przy kolejnych utworach algorytmy mogą być już mniej łaskawe. Wskazane jest również zaznaczenie, że warto promować nie tylko nowe, ale także starsze utwory, w ramach tzw. Back Catalog. O tym, że nie tylko świeżo wydane single mogą “zrobić szum” na platformach, można przekonać się przy okazji Case Study zawartego w dalszej części tekstu. Starsze utwory nie mają szans dostać się na niektóre playlisty np. New Music Friday, których sama nazwa wskazuje na promowanie nowych piosenek. Istnieje jednak wiele playlist, które dają szansę wszystkim nagraniom. Można stwierdzić, że to właśnie playlisty algorytmiczne “wydłużają życie utworu” na streamingach. Zazwyczaj nie ma możliwości powrotu na playlisty tworzone przez edytorów, które są zmieniane po ok. 1-2 tygodniach, a na te automatyczne - jak najbardziej jest. Można spotkać się z opinią, że playlisty edytorialowe są tymi najważniejszymi w momencie premiery, ale w dalszym okresie, to te algorytmiczne stają się istotniejsze.
Mianem Canvasów ("Spotify Canvas") określa się krótkie (kilkusekundowe) wideo dostępne przy utworze na platformie streamingowej. Jest to tylko dodatek do muzyki, ale może i aż dodatek, który przyciągnie uwagę słuchacza. A czym więcej osób zainteresowanych, tym bardziej odnotowane jest to przez algorytmy oraz większa obecność na playlistach osobistych.
Kolejną kwestią jest zrobienie tzw. Pitchu. Jest to ważny krok, aby być zauważonym przez edytorów, tworzących playlisty. Można powiedzieć, że w ten sposób wykonawca zgłasza konkretny singiel do tego, żeby był rozpatrywany przy playlistach budowanych przez redakcję. W ramach pitchu umieszcza się pewien zasób informacji o utworze - np. o gatunku i stylu, który reprezentuje, głównych instrumentach słyszalnych w utworze, to czy jest to wersja studyjna czy live , czy nie oraz ogólny opis piosenki.
Warto odnotować także trzy kwestie w związku z pitchingiem: po pierwsze nie jest możliwe zrealizowanie pitchu piosenki, na której wykonawca jest dodany w ramach featuringu; po drugie - realizacja pitchu nie daje stuprocentowej gwarancji miejsca na playliście; a po trzecie - utwór zaznaczony przez wykonawcę jako ten, który ma być najbardziej promowany i dodawany na playlisty, wcale nie musi spotkać się z taką samą opinią edytorów. Redakcja może zdecydować, że nie ta, a inna z piosenek bardziej pasuje do przygotowanego zestawu utworów lub zasługuje na promocję. Dodatkowo edytor może także w inny sposób ocenić zgłoszony przez wykonawcę utwór, np. jeśli chodzi o gatunek muzyczny. Niemniej, jest to podstawowy krok w drodze na playlisty.
Zobacz instrukcję prosto od Spotify o tym jak zgłosić utwór na playlisty: https://artists.spotify.com/pl/video/how-to-pitch-to-playlists
Te i inne działania dostępne są w module Spotify for Artists (w przypadku platformy Spotify). Kiedy wykonawca decyduje się na współpracę z dystrybutorem, to z jednej strony część działań jest wykonywanych właśnie przez specjalistę, ale z drugiej strony, artysta również dostaje dostęp oraz wskazówki, jak samodzielnie mądrze korzystać ze Spotify for Artists.
A co w momencie kiedy uda się dostać na playlisty i pojawia się chęć, żeby rozgościć się tam na dłużej? Jak to zrobić?
Niestety, na to pytanie nie ma dobrej odpowiedzi. Część, opisanych powyżej działań, można zaplanować i zrealizować, jednak jak na to wszystko zareagują słuchacze, edytorzy i algorytmy, nikt nie jest w stanie do końca przewidzieć. Dobrze jest stale przypominać odbiorcom o swoim istnieniu, jednak nie być w tym zbyt nachalnym. Jest to działanie potrzebne zarówno przed oraz po premierze utworu/albumu. Promocja powinna być dobrze przemyślana i dostosowana do odbiorców oraz chociażby fakt, że ludzie coraz szybkiej przewijają oglądane materiały, a ich uwaga skupiona jest na kilka sekund. Warto mieć na uwadze również to, że nawet jeśli utwór zostanie po czasie usunięty z playlist, zawsze może pojawić się na nich ponownie, więc nie należy się poddawać. Dotyczy to także utworów, którym nie udało się wskoczyć na listy przy premierze. Playlisty, zwłaszcza algorytmiczne, lubią i mogą zaskoczyć, i dodać utwór po dłuższym czasie od momentu wydania. A jakże otwartą zawsze przestrzenią są playlisty osobowe!
Działania algorytmów pozostają niestety nie do końca zdefiniowane i transparentne, przez co budzą wiele wątpliwości, na które zwracano uwagę np. w Raporcie Music streaming and its impact on music authors opublikowanym w 2023 roku przez European Composer and Songwriter Alliance (ECSA). Mimo to dobrze jest zrobić wszystko, co można i mieć spokojną głowę, że niczego samemu nie zaniedbano.
Case Study: losy utworu “tropikana” zespołu nastroje
Nieprzewidywalność życia utworu na playlistach można zaobserwować na przykładzie utworu “tropikana” wydanego w 2022 roku przez zespół nastroje.
Singiel, który na początku w ogóle miał nie być wydany, okazał się jednym z najbardziej lubianych i najczęściej słuchanych z utworów zespołu nastroje. Na platformie Spotify aktualnie (stan na listopad 2023) przesłuchano go ponad 880 000 razy, co stanowi wynik około 20 razy wyższy niż średni wynik piosenek zawartych na albumie przestrzenie, który wyszedł również w roku 2022 spod ręki tego samego zespołu.
Zerknij na wykres poniżej
“tropikana” w momencie premiery dostała się na kilka playlist edytorialowych (m.in. New Music Friday), z których z czasem spadła, jak to ma miejsce przy okazji tego typu playlist. Jednak okazało się, że po czterech miesiącach wróciła w łaski playlist algorytmicznych i w tych "łaskach" pozostaje po dziś dzień. Ten falowy ruch wokół utworu widoczny jest na wykresie. Można dostrzec początkowy wzrost odsłuchań wynikający z premiery piosenki i dostania się na playlisty edytorialowe oraz wzrost wywołany playlistami algorytmicznymi, który utrzymuje się od ponad roku.
Źródło: Spotify for Artists, nastroje - “tropikana”, dostęp: 21.11.2023
Można powiedzieć, że zadziałał “efekt kuli śnieżnej” i odsłuchania zaczęły się mnożyć - w momencie kiedy dana grupa słuchaczy przesłuchuje utwór do końca, dodaje go do swoich playlist, udostępnia w social mediach, piosenka zaczyna być polecana coraz szerzej. Dzięki playlistom algorytmicznym “tropikana” została odsłuchana ponad 880 000 razy (stan na dzień 28.11.2023).
Słowem zakończenia
Mimo że od dłuższego czasu toczy się również dyskusja nad niewielkimi dochodami płynącymi dla artystów stricte ze streamingów, warto mieć na uwadze to, że dzięki playlistom możliwe jest powiększanie grona swoich odbiorców, co może się przełożyć również na większą liczbę osób na koncertach czy kupujących fizyczne wydania albumów. Streamingi oraz playlisty stanowią jedynie część działań, o jakie muzyk powinien zadbać, jednak bez nich trudno jest aktualnie “zaistnieć”. Budowanie swojej marki przez artystę to wiele dodatkowej pracy poza tworzeniem muzyki - pracy, której często nie jest się świadomym.
Źródła:
https://olaborak.pl/author/ola/, dostęp: 12.11.2023 r.
https://artists.spotify.com/pl/playlisting, dostęp: 16.11.2023 r.
https://zaiks.org.pl/artykuly/2023/lipiec/raport-ecsa-streaming-muzyki-i-jego-wplyw-na-tworcow, dostęp: 17.11. 2023 r.
European Composer and Songwriter Alliance, Music Streaming and its impact on music authors (2023), dostęp: 17.11.2023 r.
https://playlistradar.com/how-to-promote-your-back-catalog-on-spotify/, dostęp 18.11.2023 r.
https://artists.spotify.com/pl/video/how-to-pitch-to-playlists, dostęp: 18.11.2023 r.
https://zaiks.org.pl/artykuly/2021/grudzien/serwisy-streamingowe, dostęp: 19.11.2023 r.
https://www.press.pl/tresc/77962,zaiks_-tworcy-powinni-dobrze-zarabiac-na-dzielach-publikowanych-w-streamingu, dostęp: 19.11.2023 r.
International Federation of the Phonographic Industry, Global Music Report 2023, dostęp: 19.11.2023 r.
Zobacz czego powinieneś dopilnować będąc artystą lub menedżerem.
W poniższym artykule postaramy się wyjaśnić, o co tak naprawdę w tym wszystkim chodzi oraz to jak trafić na playlisty ze swoją muzyką. Obecność na playlistach jest zagadnieniem, które powinno być niezmiernie ważne dla muzyków i stanowić pewne rozwiązanie. Już tłumaczymy dlaczego - w teorii oraz z wykorzystaniem konkretnego Case Study.